Data publikacji w serwisie:

Wydział ponownie reprezentowany na konferencji IMPACT

W dniach 11-12 maja 2022 roku na terenie Centrum Konferencyjnego Międzynarodowych Targów Poznańskich odbyła się druga edycja ogólnopolskiej konferencji IMPACT stanowiącej forum dyskusji na temat aktualnych wyzwań rozwojowych, w której uczestniczą przedstawiciele organizacji pozarządowych, administracji rządowej i samorządowej, gospodarki oraz nauki. Ponownie Organizatorzy zaprosili do udziału w tym spotkaniu Dziekana naszego Wydziału prof. Pawła Churskiego. Panel, w którym uczestniczył nas przedstawiciel został zatytułowany: Ład przestrzenny - czy złe zarządzanie przestrzenią publiczną zubaża Polaków i obniża jakość ich życia?   i został przygotowany przez Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).

W dyskusji zwrócono uwagę, że niektóre średnie miasta widzą swoją szansę rozwojową w zapewnieniu mieszkań osobom młodym, znajdującym się w tzw. luce czynszowej. Osoby te, gdyby nie tanie mieszkania, których budowa jest współfinansowana przez miasta, wyjechałyby do aglomeracji. Przykłady to Pleszew, Starachowice, Piotrków Trybunalski. Prowadząca panel Paula Kukołowicz zapytała min. Czy pomysł ten – wobec rosnących cen najmu a także coraz bardziej ograniczonego dostępu do kredytu hipotecznego – może się sprawdzić? Czy przyciąganie młodych poprzez mieszkania – może być impulsem rozwojowym dla niektórych miast doświadczających depopulacji? W odpowiedzi Prof. Churski podkreślił, że Raport, który jest inspiracją naszej dyskusji, wskazuje na bardzo poważne wyzwanie związane z kosztami ekonomicznymi i społecznymi chaosu przestrzennego. Zjawisko to zauważone w wynikach badań i dyskusji prowadzonej na forum KPZK PAN, i pogłębiane przez innych autorów – w tym Polski Instytut Ekonomiczny - niestety narasta korzystając z niedoskonałości polskiego prawa planowania przestrzennego. Zapowiadane zmiany w tym prawie wymagają pogłębionej analizy i odpowiedzi na pytanie czy są w stanie zatrzymać negatywne tendencje, czy wręcz przeciwnie mogą je nawet pogłębić. Moim zdaniem należy pamiętać, że „luka czynszowa” i związany z nią ułatwiony dostęp do mieszkań dla młodych to nie jedyne możliwości intensyfikacji rozwoju miast średnich i małych. Zmiany jakie zaszły w wyniku pandemii COVID-19 zasadniczo zmieniły dotychczasowe oddziaływanie czynników rozwoju. Agresja Rosji na Ukrainę jeszcze bardziej pogłębiła te zmiany. Wszystko wskazuje na to, że asymetryczne szoki rozwojowe stają się stałym a nie incydentalnym uwarunkowaniem zmian. Można powiedzieć przewrotnie, że nie pojedyncze a całe stada „czarnych łabędzi”, o których pisze Nassim Taleb, doświadczają nas coraz częściej i w coraz większym zakresie. W tych uwarunkowaniach kluczową staje się umiejętność adaptacji do nowej sytuacji, oswajania złożoności, budowania antykruchości i wykorzystania nowych szans. W przypadku miast średnich i małych upatruję ich m.in. w:

  • weryfikacji dotychczasowych łańcuchów dostaw, które każą inaczej spojrzeć na korzyści płynące z globalizacji działalności gospodarczej,
  • zmianach sposobu organizacji pracy i zwiększeniu udziału pracy zdalnej,
  • zwiększenia znaczenie dostępu do bezpiecznej i czystej przestrzeni, zapewniającej wysoką jakość życia, przy wykorzystaniu m.in. założeń miasta kompaktowego.
  • konieczność  wzmacniania samorządu terytorialnego poprzez jego upodmiotowienie kompetencyjne i finansowe.

Ponadto z całą mocą pragnę podkreślić, że należy odejść od błędnego postrzegania prawidłowości polaryzacji i dyfuzji rozwoju w przestrzeni. Obecny model rozwoju Polski zakłada dążenie do rozwoju społecznie wrażliwego i terytorialnie zrównoważonego, błędnie stawiając go w opozycji do polaryzacji i dyfuzji rozwoju w przestrzeni. Tym czasem polaryzacja jest zjawiskiem spontanicznym, któremu nie sposób przeciwdziałać ze względu na oddziaływanie efektów aglomeracji i efektów skali. Dyfuzja jest zjawiskiem możliwym do wzmacniania poprzez przemyślane działania interwencyjne. Rozwój miast średnich i małych zależy przede wszystkim od wzmacniania ich egzogenicznej bazy ekonomicznej a tym samym od tworzenia ich zdolności do oddziaływania na otoczenia, co oznacza wprost korzystanie z prawidłowości modelu polaryzacyjno-dyfuzyjnego. W trakcie panelu dyskutowano również na temat przygotowywanej nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zwrócono uwagę, że przygotowywana reforma prawa planowania przestrzennego jest kolejną próbą zatrzymania złych tendencji bazujących na niedoskonałościach obowiązującej ustawy. Przygotowane zmiany niestety nie zakładają wprowadzenia nowej ustawy tylko nowelizację obecnie obowiązującej. Są jednak zmianami bardzo daleko idącymi, przewidując m.in. wprowadzenie planu ogólnego w każdej gminie, czy standardów urbanistycznych, co może realnie wpłynąć na zmianę obecnej sytuacji i rozpocząć długi proces zmniejszania chaosu panującego w otaczającej nas przestrzeni. Należy pamiętać, że możliwość wprowadzenia w życie planowanych zmian warunkowana jest uzyskaniem konsensusu zarówno w środowisku zawodowym jak i w środowisku politycznym. O ile w tym pierwszym jest on realny, to w tym drugi w stanowi prawdziwe wyzwanie. Skuteczność i efektywność nowych regulacji warunkowana jest sposobem ich implementacji. Jeżeli uda się doprowadzić do zmian w prawie to istotny jest sposób ich wdrażania. W tym kontekście zapowiedź opracowania planów ogólnych w każdej gminie do roku 2025 w ramach realizacji KPO wydaje się być zapowiedzią dewaluacji wprowadzanych rozwiązań u progu ich obowiązywania, co może doprowadzić nie do poprawy sytuacji, ale do pogłębienia chaosu przestrzennego. Na zakończenie prof. Churski zaznaczył jeszcze jedna istotną uwagę: Zmiany w systemie planowania rozwoju w Polsce wprowadzane są pod hasłem budowania podejścia zintegrowanego. Takie założenia zawiera nowelizacja ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju obowiązująca od listopada 2020 roku.  Tym czasem w konsultowanym projekcie nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym trudno odnaleźć dowodów na wzmacnianie integracji sfery strategicznej i przestrzennej procesu planowania. W mojej ocenie dopóki w strukturze polskiej administracji rządowej będziemy mieli do czynienia z dezintegracją odpowiedzialności za planowanie strategiczne i przestrzenne do tego czasu nie będziemy mogli mówić, a tym bardziej doświadczać zintegrowanego planowania rozwoju w Polsce.